WCZYTYWANIE

Wpisz aby wyszukać

Młodzi na zawsze

PUBLICYSTYKA-WYWIADY

Młodzi na zawsze

Międzynarodowy turniej piłkarski oldbojów we Wrocławiu po raz kolejny pokazał, że panowie po pięćdziesiątce potrafią grać, a niektórzy imponują kondycją i młodzieńczą sylwetką!

Turniej, pod patronatem Prezydenta Wrocławia, Jacka Sutryka, wygrały wszystkie ekipy. To jedno zdanie w stu procentach odzwierciedla wydarzenia na stadionie przy Oporowskiej we Wrocławiu. Wspaniała atmosfera, sędziowanie na najwyższym poziomie, opieka lekarska, zacięte i wyrównane mecze.

Sporej pomocy finansowej dla organizacji turnieju udzielił Urząd Miasta Wrocławia, a turniej odbył się na legendarnym stadionie przy Oporowskiej, dzięki pomocy klubu Śląsk Wrocław.

Impreza po raz pierwszy odbywała się w formule ośmiozespołowej, z dwoma boiskami na murawie głownej stadionu na Oporowskiej. 70-lecie Śląska Wrocław, Lecha Poznań i Pogoni Szczecin było okazją do olbojowego świętowania. Niestety koledzy ze Szczecina nie zdołali zebrać składu i nie dojechali.

W komitecie organizacyjnym nikt się nie obijał. Nic dziwnego. Sekcja piłki nożnej dojrzałych seniorów, działająca przy Stowarzyszeniu FAN Promocja Sportu to dobrze zorganizowana ekipa: Gerard Gery Sobek, Romuald Szukiełowicz, Andrzej Matejuk, Zbigniew Mandziejewicz, Wojciech Świderski, Mariusz Żebrowski.

Nie mamy już zgód rodziców na granie – śmieje się Romuald Szukiełowicz. – Ale instytucjonalnie pomaga nam Stowarzyszenie FAN, więc mamy dobrą opiekę.

Pogoda dostosowała się – było słonecznie. Kibice mogli posilić się kawą, ciasteczkami i bananami – oczywiście gratis. A potem każdy chętny mógł sprawdzić siłę swojego strzału z kilku metrów do pustej bramki. Zainteresowanie było ogromne, bo przecież każdy potrafi „łupnąć” z karnego. Najlepszy strzał oddał jeden z zawodników z Kijowa!

Najpierw panowie rywalizowali w grupach. Teoretycznie słabsza wydawała się grupa „osłabiona” w ostatniej chwili z powodu absencji silnej drużyny z Wiednia. Turniejową grupę II uratowali koledzy z Opola (ze wsparciem takich zawodników jak Popiel, Urycz, Wilczyński czy Oskierko), którzy zebrali się błyskawicznie i dojechali do Wrocławia. Faworytem wydawali się tutaj nasi rodacy zza oceanu (drugie miejsce w ubiegłym roku), ale po bardzo wyrównanych spotkaniach przegrali zarówno z Oldbojami Wrocław (w składzie min. Żebrowski, Z.Burzec, Przybyła, Komarnicki i Wysocki),
jak i z reprezentacją Dolnego Śląska (m.in. Keplinger, W.Burzec, Szyngiera, Sikorski, Świderski, Słowiński, Malisz).

W meczu o finał po pierwszej połowie wydawało się, że w derbowym pojedynku wszystko jest jasne. Dolny Śląsk wygrywał 3:0 z Wrocławiem. Rywale jednak zagrali bardzo konsekwentnie po przerwie i doprowadzili do remisu 3:3, który dawał im prawo gry o pierwsze miejsce w turnieju.

Natomiast ekipa Polonii z USA w ostatnim meczu wygrała 1:0 z Opolem, osładzając sobie dwie porażki.

W grupie pierwszej ciężko było przewidzieć, kto może awansować do pierwszej czwórki. Śląsk Wrocław i Lech Poznań były naszpikowane piłkarzami, którzy tworzyli historię polskiego futbolu. Wśród podopiecznych Romualda Szukiełowicz byli m.in. Zbigniew Mandziejewicz, Janusz Kudyba, Waldemar Tęsiorowski, Bogdan Draczyński, Piotr Tęsiorowski, Janusz Kubot, Robert Miazgowski czy Paweł Jankowski.

Lechici to między innymi byli mistrzowie Polski, zdobywcy Pucharu Polski: Jacek Przybylski, Marek Rzepka, Andrzej Janeczek, Sławomir Najtkowski, Marek Czerniawski, Sławomir Suchomski czy Dariusz Kofnyt.

Legion Kijów to też nie była przypadkowa zbieranina. Zawodnicy kijowskiego Dynama czy Oleksij Tiereszczenko, obecnie trener Karkonoszy Jelenia Góra, przed laty pierwszoligowiec Stali Mielec, Dyskobolii czy Olimpii Poznań – to doświadczeni piłkarze. Na dzień dobry na Oporowskiej wygrali z Lechem 3:2.

Solidny SC Siemensstadt Berlin już w pierwszym meczu wygrywając ze Śląskiem 1:0 pokazał, że nie przyjechał do Wrocławia na wycieczkę. Michael Minkwitz czy Thomas Corell konsekwencją na boisku mogli imponować.

No, a potem mieliśmy huśtawkę nie z tej ziemi. Zwycięzcy z pierwszej kolejki przegrali swoje mecze: Kijów ze Śląskiem, a Berlin z Poznaniem. W trzeciej kolejce Śląsk po wyrównanej walce jednobramkowo uległ Lechowi, a goście z Berlina wypunktowali futbolistów z Ukrainy. W rezultacie o trzecie miejsce w turnieju Berlińczycy zagrali z Dolnym Śląskiem, a o pierwsze miejsce Lech Poznań z Oldbojami Wrocław.

Faworytami były ekipy gości. W meczu Dolny Śląsk – SC Siemensstadt Berlin długo utrzymywał się rezultat bezbramkowy. Piłkarze z Berlina mieli nawet lekką przewagę w posiadaniu piłki, ale dolnoślązacy groźnie kontrowali. Po jednej z kontr zdobyli pierwszego gola, a potem gdy Berlińczycy zagrali na jedna kartę, kolejna kontra zamieniła się na 2:0 i było po meczu. 3. Dolny Śląsk, 4. SC Siemensstadt Berlin.

Wśród widzów nie zabrakło znanych nazwisk ze świata sportu. Byli m.in. Henryk Charucki, Janusz Góra czy Tomasz Moskal oraz znany z portalu slasknet redaktor Jacek Bratek.

Na trybunach atmosferach niczym na mundialu! Kibice zza oceanu najgłośniejsi, ale pozostałe ekipy także nie żałowały gardeł.

Finał był równie emocjonujący. Pierwsza połowa wyrównana, a druga, szczególnie po strzeleniu pierwszej bramki dla Wrocławia, z przewagą… Lecha Poznań. Nic z tej przewagi jednak nie wynikło, bo wrocławianie mądrze się bronili i zabójczo kontrowali. Końcowy wynik 3:0 dla Wrocławia może nieco za wysoki, bo Lech grał naprawdę bardzo dobrze, ale gospodarze wygrali zasłużenie. 1. Oldboy Wrocław, 2. Lech Poznań.

Przy okazji turnieju organizatorzy, jak zwykle zresztą, nie zapominają o kolegach sportowcach (m.in. o Mieciu Traczu), którzy walczą z chorobami. Fanty przekazał Bronisław Jakiel. Licytacja przyniosła 1800 zł. Piłkę z Mistrzostw Świata 2014 wylicytował Piotr Gołąbek, koszulkę reprezentacji Polski z autografami – Andrzej Gromadowski, a koszulkę supersnajpera Marcina Robaka z autografem piłkarza – Piotr Bobel, szef Karczmy Paśnik.

Gościem turnieju był wicemarszałek Dolnego Śląska Marcin Krzyżanowski. A potem rozpoczęły się wręczania pucharów, gratulacje, uściski….

Najlepszy zawodnik Marek Sikorski, Najlepszy bramkarz Marek Siemiątkowski, Królem strzelców został Edward Komarnicki:
Polonia USA – Sarzyński, Weber, Gromadowski, Gołąbek, Mieleszko, Świt, Mazur, Stefanowski, Parson, Kozdroń, Wikiera, Kubuj, Krystek, Guziewicz, Wujec.
Legion Kijów – Kazakow, Korchanow, Tereschenko, Moskalenko, Vladko, Vashulenko, Mentukov, Komar, Kuznetsov, Kuzenko, Litvinchuk, Aleksomdrov.
Śląsk Wrocław – Szukiełowicz, W.Tęsiorowski, Draczyński, P. Tęsiorowski, Kubot, Siemiątkowski, Mandziejewicz, Jankowski, Draczyński, Górka, Kudyba, Kostek, Miazgowski, Sekunda, Jakiel.
SC Siemensstadt Berlin – Minkwitz, Corell, Kasprzak, Zurawik, Lampart, Engel, Frohler, Danikowski, Berninggen, Keiser, Kusche, Wilatowski, Muller.
Opole – m.in. Popiel, Urycz, Wilczyński, Oskierko.
Lech Poznań – Przybylski, Rzepka, Janeczek, Najtkowski, Kofnyt, Czerniawski, Wiśniewski, Nowicki, Jagodziński, Izydorski, Suchomski, Woźniak
Dolny Śląsk – Keplinger, W.Burzec, Szyngiera, Sikorski, Świderski, Słowiński, Malisz, Kuczyński, Czapski, Szyngiera, Zwierz, Wolfinger, Futoma, Grabowski.
Oldboy Wrocław – Rosiak, Babczyński, Z.Burzec, Lizak, Skrzepacz, Cieślik, Wysocki, Żebrowski, Przybyła, Komarnicki, Janik, Matusz, Krawczyk, Szczerba, Mucha
Po sportowych emocjach przyszedł czas na przepysznego grilla i zimne napoje. Klisza w naszym służbowym aparacie się skończyła ?? i gastronomicznych fotek nie zrobiliśmy. Ale nie możemy zapomnieć o znakomitym przygotowaniu tej kulinarnej części turniej przez Karczmę PAŚNIK – pyyyyychotttttaa! Do zobaczenia na turnieju za rok!

Marek Szpyra
Fot. Renata Szpyra

Poprzedni artykuł
Następny artykuł

Zostaw komentarz

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Następny wyżej