Inauguracyjny mecz rozpoczynający 10 kolejkę zaplecza ekstraklasy pomiędzy Górnikiem Polkowice a GKS Tychy zakończył się zwycięstwem gości jeden do zera.

Górnik Polkowice po raz kolejny w tym sezonie pokazał, że potrafi grać w piłkę z wyżej notowanym rywalem. Pierwszą okazję do tego żeby objąć prowadzenie gospodarze mieli w 22 minucie, kiedy to najlepszy strzelec drużyny Mateusz Piątkowski stanął oko w oko z bramkarzem GKS-u. Uderzenie nie było na tyle precyzyjne żeby piłka trafiła do siatki. Futbolówka, która leciała po ziemi odbiła się od słupka i wróciła do gry. Pod koniec pierwszej połowy Górnicy cofnęli się do defensywy. Efektem tego była bramka strzelona w 43 minucie przez Łukasza Grzeszczyka. Piękne uderzenie w górny róg bramki i faworyci schodzili do szatni z minimalnym prowadzeniem. Od początku drugiej połowy podopieczni trenera Pawła Barylskiego starali się przejąć inicjatywę lecz, to GKS był bliższy strzelenia bramki bo w w 53 minucie Szymańskiego uratowała poprzeczka. W 67 minucie za brutalny faul najpierw żółtą a po konsultacji z VAR-em czerwoną kartkę dostał Wałbrzyszanin Bartosz Biel. Wracając do obrony nie zdążył z wślizgiem i z dużym impetem wyciął Macieja Bancewicza. Po tym wydarzeniu beniaminek przycisnął. Całym zespołem utrzymywał się na połowie rywala, ale brakowało kluczowego podania. W 89 minucie znowu przypomniał o sobie Mateusz Piątkowski ale jego strzał tym razem zatrzymała poprzeczka. W doliczonym czasie gry bliski był Jakub Sypek ale kapitalnie w bramce spisał się Kondrat Jałocha. Kolejny raz Górnik pokazał charakter, aby uciekać przed strefą spadkową zespół musi popracować nad skutecznością.

Górnik Polkowice – GKS Tychy 0:1 (0:1)Bramka: Łukasz Grzeszczyk 43

Górnik: Jakub Szymański –Rafał Karmelita (Jakub Sypek), Marcin Biernat, Mateusz Magdziak, Marek Opałacz (Maciej Pałaszewski) –Eryk Sobków (Maciej Bancewicz), Bruno Żołądź, Adrian Purzycki (Kamil Wacławczyk), Mariusz Szuszkiewicz, Kajetan Szmyt –Mateusz Piątkowski.

Tychy: Konrad Jałocha – Dominik Połap, Nemanja Nedić, Kamil Szymura, Maciej Mańka – Kacper Janiak (Marcin Kozina), Jakub Piątek (Wiktor Żytek), Oskar Paprzycki (Sebastian Steblecki), Łukasz Grzeszczyk (Kamil Kargulewicz), Bartosz Biel –Tomáš Malec (Gracjan Jaroch).